Rozdział 2
LILI: Weronika może ma rację, że Kuba to podrywacz, ale mi to nie przeszkadza. On ma coś w sobie co mnie do niego przyciąga. Nigdy nie byłam zbyt śmiała. Ale to właśnie on sprawia, że jestem otwarta i cały czas się śmieję. Kuba przyjechał po mnie po południu był bardzo miły i szarmancki. Pojechaliśmy na obiad i spędziliśmy czas ze sobą. Wróciłam do domu o 19 gdy weszłam do mieszkania Wera odskoczyła od komputera jak poparzona: -Hej- powiedziałam- komputer Cię poparzył -Cześć. Nie dla czego? -Bo odskoczyłaś jakby był pod napięciem- udałam się do kuchni, a ona za mną -Byłaś z Kubą? -Tak. Tylko proszę... -Nie co Ty nic nie będę gadać. Podoba Ci się lubisz go to się z nimi spotykaj- powiedziała co mnie zaskoczyło -Co Ci się stało? -Nic po prostu widzę, że jesteś zadowolona. Była dziś Edyta chciała Ci powiedzieć, że wygrała kolejny casting. -Na prawdę? Super- zawsze się cieszę wygraną Edyty. Ja wybrałam inną drogę nie chciałam być modelką, ale jej kibicuje w tej drodze. -A mówił...