Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Rozdział 7

Obraz
LILI: Strasznie się cieszę, że jestem tu z Kubą. Sądzę, że babcia go polubiła, ale to się okaże jak z nią pogadam sam na sam. Po obiedzie wszyscy usiedliśmy się do  kuchni i jedliśmy pyszne ciasto upieczone przez babcie: -Tak pomyślałem, że pojedziemy na wakacje razem z panią Hanią- powiedział Kuba -Ze mną? Dzieci ja już jestem za stara na podróże -Co pani mówi! -A gdzie chcecie jechać ?- zapytała babcia -No nie wiem może wyspy kanaryjskie albo Majorka. Pani musi z nami jechać koniecznie! -Bardzo mi miło, ale to są wasze wakacje. Ja nawet do Warszawy nie chce jeździć, a co dopiero za granice. Jestem zbyt zmęczona. -Ja nigdzie nie jadę zostanę z babcią- oczywiście musiała powiedzieć coś bo przecież by nie wytrzymała -Weronisiu jedź! Przecież jesteście młodzi należy Wam się ! -Ale nie chce byś była sama. Przyjechałam by z Tobą pobyć a nie jeździć! -I tak jest to dla mnie przyjemność, że jesteście tu wszyscy razem, a miałaś być tylko Ty. Z resztą chyba jutro nie poje...

Rozdział 6

Obraz
Hanna: Jestem babcią Weroniki i Lilianny. Bardzo cierpiałam gdy dowiedziałam się o chorobie mojej jedynej córki Marceliny. Po śmierci byłam załamana, ale trzeba było pomóc dziewczynką. Mój zięć nie dawał sobie rady z opieką nad córkami dlatego to ja miałam całkowite prawa do opieki nad nimi. Obie są mądrymi i wspaniałymi kobietami. Żałuje tylko, że tak rzadko mnie odwiedzają, ale rozumiem to są młode muszą mieć swoje życie. Chciałabym, żeby obie miały wspaniałych chłopaków, a w przyszłości mężów. Martwię się tylko Lilką bo wiem, że Wera nie pobiera związku Lili, a tym bardziej przyjaźni z Edytą, ale Weronika potrzebuje dużo czasu, aż kogoś zaakceptuje i zaufa. Może ma to związek z tym, że jej ojciec przestał się nimi kontaktować i ciężko jej zaufać mężczyźnie. Jedynie miała dobry kontakt z Maćkiem zawsze spędzali razem czas, ale gdy on związał się z jej najlepszą przyjaciółką, która wiedziała, że Weronice podoba się Maciek zrezygnowała. Od tamtej pory nie wierzy w przyjaźń. Wróciłam ...

Rozdział 5

Obraz
3 DNI PÓŹNIEJ: WERONIKA: -Wera a zostawisz mi tą koronkową sukienkę?- zapytała Lilka -Lili przecież ja tam nie jadę na zawsze- zaśmiałam się -tylko na tydzień. Ja wiem wolałabyś, żebym pojechała na zawsze- dodałam -Przestań! -Łap- rzuciłam jej sukienkę- mam nadzieję, że Kubie się spodoba. -A Maćkowi?- zapytała mnie -Co Maciek?- Maciek to mój kolega z liceum, który mieszka w Szczecinie -No będziecie mieli czas na długie rozmowy i spacery nad rzeką -Jadę tam do babci. To z nią chce spędzić czas, a Maćka tylko lubię -Dobra dobra.- do mieszkania wszedł Kuba -Hej Wercia to o której jedziesz? - za godzinę mam samolot. -To szybko bo nie zdążymy. -Chyba ja nie zdążę- poprawiłam go -Zawiozę Cię na lotnisko. Lili i tak śpieszy się do pracy. -Nie rób sobie problemu- dodałam -Po prosiłam go o to, a ja będę spokojniejsza. Jedźcie już- ponagliła nas Lilka. A Kuba zabrał  moją walizkę.- Uważaj na siebie i ucałuj babcie. - pocałowała mnie -Sama powinnaś to zrobić -Wera dobrze w...

Rozdział 4

Obraz
Lili: Gdy tylko wstałam zadzwoniłam do Kuby ten obiecał mi, że jak najszybciej przyjedzie i wszystko mi wytłumaczy. -Lilka co Ty taka? Nadal myślisz o Edycie?- zapytała Werka siadając na krańcu łóżka -Głupia sytuacja  nie wiem jak mam się jej z tego tłumaczyć.- westchnęłam ciężko -A co Ty niby zrobiłaś, że masz się z tego tłumaczyć?!- zapytała wściekła -Cześć drzwi były otwarte- powiedział Kuba -O dobrze, że jesteś może jej przemówisz do rozumu- powiedziała Wera i wyszła -Lili ja i Edyta to stare dzieję. Uwierz mi .- powiedział przytulając mi -Czemu się rozstaliście?- zapytałam, ale Kuba nie był chętny by mi odpowiedzieć- Kuba? -No...Ona mnie zdradziła. Zrozum Ciężko mi o tym mówić. Moja męska duma została zrównana z Ziemią - gdy to mówił widziałam, że go to boli, ale w takim razie dlaczego Edyta była tak zła na mnie skoro sam go zdradziła? -Chciałem jej nawet to wybaczyć, ale ona już nie chciała  być ze mną i odeszła -Kuba przykro mi- powiedziałam -Przestań !- odpo...

Rozdział 3

Obraz
Tydzień później: LILI: Kuba i Ja bardzo się do siebie zbliżyliśmy. On jest taki przebojowy, szarmancki i ma duże poczucie humoru co mi się w nim szaleńczo podoba. -Lili!- wydarła się Wera- chodź szybko! -Co się stało?- zapytałam i w przedpokoju ujrzałam piękny bukiet kwiatów- dla kogo to? -No przecież nie dla mnie. " Kochana Lili gratulacje z powodu dostania pracy w klinice :) Całuje Cię Twój Kuba"- przeczytała z liściku, który był na kwiatach.- No no no, ale się rzucił- zaśmiała się -Jesteś okropna- zabrałam jej liścik- Te kwiaty są piękne. -No są piękne tak jak Ty. Siadaj zrobię Ci zdjęcie i wyślesz temu Kubusiowi. -No nie będę robiła sobie zdjęć. Zwariowałaś? -Nie ty tylko ja Tobie siadaj.- i tak o to powstało to zdjęcie poniżej i wysłałam je Kubie.- Cudne to zdjęcie. Ciekawe czy ja kiedyś takie dostane. -Na pewno dostaniesz  kiedyś - pocałowałam ją w policzek- pomożesz dokończyć mi zupę? Ma przyjść dziś Eda do mnie. Długo się z  nią nie widziałam. -O...