Rozdział 9
KUBA: Gdy tylko przebiegłem moją wyznaczoną trasę udałem się do pokoju. Miałem nadzieję, że Lilka już jest. Jednak się myliłem, więc wziąłem świeżą bieliznę oraz ubranie i poszedłem pod prysznic. Była już 21 a jej nadal nie było! TA Edyta coś jej zrobiła? Czy co?! Rzuciłem się na łóżko: -O już jesteś?- zapytała zdziwiona -Wiesz która godzina? Myślałaś, że będę biegał 3 godziny?! -Dobrze Kubuś nie denerwuj się. Dziś będę nocować u Edy ok?- no nie tamta przyjechała już mi dziewczynę zabiera -No, ale jak to? -Długo z nią nie gadałam i nie będę ukrywać, że to Ty mi tyle czasu zabierasz- pocałowała mnie w usta- Obiecuje, że samego rana jak będziesz jeszcze spał przyjdę do Ciebie. - Nie wiem czy w ogóle będę wstanie zasnąć. -Kuba nie rób tej miny. Błagam! Kocham Cię. Widzimy się jutro- jeszcze raz obdarowała mnie całusem i wyszła. A co ja mam zrobić? Przecież nie będę siedział sam! Postanowiłem, że pójdę do Wery i Maćka. Otworzyłem drzwi, a oni tam się migdalą ze sobą: -Dobrze,...