Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

Rozdział 21

Obraz
Cała czwórka pojechała na obiad do Tomasza. Liliana uśmiechnięta zapukała do drzwi: -Cześć wejdźcie- gestem ręki wskazał mężczyzna- Cieszę się, że przyszłaś- cicho szepnął do ucha młodszej córce. - Chodźcie do salonu. A to jest moja żona Małgosia, a to wasz brat Szymon.- Obie dziewczyny zamurowało. Lili i Wera miały pewien żal. Wiedziały, że ojciec ma żonę, ale mimo to gdy ją zobaczyły zrobiło im się przykro nie mówiąc już o dużo młodszym bracie. -Przepraszam gdzie łazienka?- cicho wypowiedziała Weronika -Na końcu korytarza w lewo- wypowiedziała kobieta, dziewczyna ruszyła -Ja do niej pójdę- powiedział nie pewnie Maciek -Ymm no to ile masz lat?- zapytała Lili by przerwać ciszę, choć było jej ciężko -8. A czy to jest Twoja córka? Tata mówił mi o Twojej córce. -Szkoda, że nie wspomniał o Tobie- wypowiedziała słowa bardziej w kierunku ojca niż brata- ale tak to moja córka. Jesteś wujkiem. -Lilka chciałem Wam powiedzieć, ale... -To chyba nie jest ten moment. -Lili ma rację usiądź...

Rozdział 20

Obraz
Minął miesiąc i dziewczyny mogą znów wrócić i zamieszkać na stałe w stolicy. Maciek przez ten miesiąc staranie pilnował prac w clubie i oczywiście w mieszkaniu by najmłodsza dziewczyna mogła w nim godnie zamieszkać. Chłopak nie mógł się już doczekać przyjazdu dziewczyn. W końcu dziewczyny o godzinie 15 zajechały pod blok. Gdy tylko Weronika wysiadła z samochodu rzuciła się na szyję swojemu narzeczonemu: -Tak się stęskniłam- wtuliła się w jego  umięśnione ramiona - Kocham Cię! -Ja za Tobą też- pocałował ją czule - A za mną się nie stęskniłeś?- zapytała Lili -Jasne, że tak- Maciek ją przytulił i dał buziaka w policzek- ale najbardziej stęskniłem się za moją kruszynką- wyjął fotelik z samochodu i wpiął go w stelaż od wózka- Jejku jak ona urosła! Jest śliczna. -Dobrze o nią dbamy to urosła. - powiedziała Wera i jeszcze raz wtuliła się w ramiona Maćka- Maciek tak bardzo za Tobą tęskniłam. -Ja tak samo. Nie wiem jak mogliśmy tyle lat żyć bez siebie. -Jezu no już na prawdę nie prze...