Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Rozdział 19

Obraz
Minęły cztery dni od pogrzebu Hanny.  Siostry nadal przeżywają śmierć babci, ale muszą żyć dalej. Wszyscy rano wstali i udali się do kuchni by spożyć śniadanie. -Maciek zawieziesz mnie do pracy?- zapytała Weronika biorąc łyk herbaty. -Tak, ale jesteś pewna, że chcesz iść? -Tak. Muszę się czymś zająć a tym bardziej, że jestem psychologiem. -A Ty Lili co będziesz robić? -Będę bawić się z moją księżniczką.- powiedziała zaglądając do wózka -Ja będę dziś dość długo w pracy i jak wrócę to pewnie będziecie już spały dlatego będę nocował w domu ok? -Jasne pewnie masz już dość płaczu małej?- zażartowała Liliana. -Nie! Ona jest cudowna. -Po cioci to ma. -No oczywiście, że po cioci- powiedział Maciek całując swoją dziewczynę w czoło-ale teraz już chodźmy bo się spóźnię. -Pa dziewczynki- powiedziała na do widzenia i zniknęli za drzwiami. Lila nakarmiła, przebrała i uśpiła swoją pociechę. Chciała wykonać telefon do ojca. Nie mówiła Weronice, że tata chcę mieć z nimi kontakt bo wie...

Rozdział 18

Obraz
To właśnie dziś dziewczyny miały ostatni raz pożegnać swoją kochaną babcię. Po 4 dniach od jej śmierci. Przez te parę dni w opiece nad Marceliną pomagała im mama Maćka, Kasia: -Lili jeżeli chcesz to zostanę z małą w domu. Ona jest za malutka by wychodzić- powiedziała spokojnie Katarzyna -Dziękuje pani, ale wole, żeby była ze mną.-odpowiedziała ubierając swoją pociechę -Rozumiem. W takim razie spotkamy się na miejscu. Pogoda jak na początek kwietnia była bardzo ładna, a słońce wyglądało za chmur dość często. Dziewczyny obie upięły sobie wysokiego kucyka i założyły czarne kreacje. Równo o 12 wyszły z domu wraz z Maćkiem i Marcelinką.  Weszły do kościoła i siedziały przed trumną. Bardzo wsłuchiwały się w kazanie bo szukały tam zrozumienia i pomocy w tym co je spotkało. Po mszy wszyscy udali się na cmentarz gdzie złożyli ciało Hanny. Gdy wszyscy już poszli z wyjątkiem Wery, Lilki i Maćka. Podszedł do nich mężczyzna: -Strasznie mi przykro -Tata?!- zapytała Lili i nie mogła uwierz...

Rozdział 17

Obraz
-Pani Weronika? -Tak. Coś z babcią?- zapytałam przerażona -Nie. Z panią Lilianą. Właśnie zaczęła rodzić. -Dobrze to ja już jadę. Dziękuje za informację.- rozłączyłam się- Dobrze, że zrobiliśmy pokój bo Lilka właśnie rodzi! Biorę torbę i jedziemy. -Ale to za wcześnie. -Najwyraźniej mała się śpieszy. LILI: Leżałam już na sali i czekałam na swoją perełkę. -Proszę to jest pani córka- podała mi położna moje maleństwo Zaczęłam płakać bo to uczucie było nie do opisania. Jej malutkie paluszki zaplotły się o mojego dużego palca. Ona jest tak śliczna. Nic po za nią w tym monecie się nie liczyło . Tylko ona. -Lila!- do sali wparowała Werka z Maćkiem- o jejku jaka ona urocza -Śliczna jest- powiedział Maciek -Zostaniecie jej rodzicami prawda? -Ale jak to ja też?- zapytał Maciek -Tak bardzo bym chciała. Niech Laura ma chociaż kochającego ojca chrzestnego. -Lili oczywiście, że będę to dla mnie zaszczyt! -Czy babcia wie, że urodziłaś?- zapytała moja siostra -Nie. Chyba nikt jej nie...

Rozdział 16

Obraz
WERONIKA: -Gdzie panowie ją zabierają?- pytałam biegnąc za noszami -Na Aleje Powstańców Wielkopolskich- powiedział lekarz który zamknął drzwi karetki -Lili jedziemy tam! Ubrałaś się ciepło? -Tak- powiedziała we łzach. Strasznie bałam się o babcię, ale moja siostra też  nie wyglądała najlepiej, a była w ciąży to dla niej ogromne niebezpieczeństwo. Dojechałyśmy na miejsce -Nazywam się Weronika Majchrzak, wie pan co z moją babcią, Hanną Wiernawską? -Pani babcia ma właśnie badania z tego co wiem wybudziła się, a to najważniejsze. Proszę na razie czekać. -Dziękuje. MACIEK: Dziś chcę  oświadczyć się Weronice. Zamówiłem stolik w dobrej restauracji i musiałem tylko jakoś ją wyrwać z domu, ale to nie jest trudne. O właśnie teraz do mnie dzwoni: -No cześć kochana stęskniłaś się? Mam dla Ciebie niespodziankę. -Maciek...- powiedziała drżącym głosem. Już wiedziałem, że nie jest dobrze -Coś z Lili? -Nie. Z babcią. -Jak to co się stało?- zapytałem opanowany by Wera wiedziała, ...