Rozdział 2
LILI:
Weronika może ma rację, że Kuba to podrywacz, ale mi to nie przeszkadza. On ma coś w sobie co mnie do niego przyciąga. Nigdy nie byłam zbyt śmiała. Ale to właśnie on sprawia, że jestem otwarta i cały czas się śmieję. Kuba przyjechał po mnie po południu był bardzo miły i szarmancki. Pojechaliśmy na obiad i spędziliśmy czas ze sobą. Wróciłam do domu o 19 gdy weszłam do mieszkania Wera odskoczyła od komputera jak poparzona:
-Hej- powiedziałam- komputer Cię poparzył
-Cześć. Nie dla czego?
-Bo odskoczyłaś jakby był pod napięciem- udałam się do kuchni, a ona za mną
-Byłaś z Kubą?
-Tak. Tylko proszę...
-Nie co Ty nic nie będę gadać. Podoba Ci się lubisz go to się z nimi spotykaj- powiedziała co mnie zaskoczyło
-Co Ci się stało?
-Nic po prostu widzę, że jesteś zadowolona. Była dziś Edyta chciała Ci powiedzieć, że wygrała kolejny casting.
-Na prawdę? Super- zawsze się cieszę wygraną Edyty. Ja wybrałam inną drogę nie chciałam być modelką, ale jej kibicuje w tej drodze.
-A mówiłaś jej, że spotykasz się z Kubą?
-Nie.
-To lepiej tego nie mów.
-Ale dlaczego? Sądzisz, że będzie zazdrosna?
-Nie. Po prostu nie mów jej tego. Przynajmniej na razie.
-Ja i Kuba to przecież nic poważnego. Raz się spotkaliśmy nie wiem czy będzie kolejny raz- i w tym momencie dostałam SMS-a
" Lili dziękuje za wspaniałe popołudnie :* Zapraszam Cię jutro do kina:)"
- Coś mi się wydaje, że będzie kolejne spotkanie- odpowiedziała z uśmiechem- Tylko nie mów nic Edycie.
-Wera...- ale ona mi uciekła do łazienki. Oczywiście ciesze się z tego SMS-a, ale nadal nie rozumiem Wery. Może ona ma racje. Na razie nie będę jej mówić o Kubie. Z tych rozmyśleń zadzwoniła właśnie Edyta:
-Cześć czemu nie odbierałaś telefonu ?- zapytała z wyrzutem
-Hej. Przepraszam byłam zajęta.
-Czy jest coś ważniejszego niż ja ! ? Dostałam pracę w kampanii reklamowej kosmetyków. Chciałam Ci powiedzieć! Ale Ty byłaś zajęta.
-Edyta przepraszam. Wer mi mówiła, że wygrałaś casting cieszę się.
-Jakoś tego nie widać. Gdzie byłaś? Bo raczej nie z kimś co nie?
-Byłam...- nie chciałam mówić jej prawdy- byłam no u koleżanki
-u jakiej?
-Nie znasz.
-To chętnie bym poznała.
-Edytka muszę kończyć.
-Dobra, ale widzimy się jutro!
-Nie mogę.
-Jak to nie możesz?! Lili no!
-Edyta jestem już umówiona idę z Werą na zakupy.
-Pójdę z Wami co za problem.
- Wy się nie lubicie. Byłyśmy raz i ciągle musiałam was godzić. Nie ma to sensu. Spotkamy się pojutrze. Pa kochana.
-Cześć
-To ta Twoja Edytka?- zapytała Weronika
-Tak.
-Nie mówiłaś jej o Kubie?
-Nie. Ale mam wyrzuty sumienia.
-Lilka daj spokój. Przecież Ty nawet z nimi nie jesteś. Powiesz jej w odpowiednim momencie. A teraz choć spać.
Następny dzień:
KUBA:
Z Lilką spędziłem miło czas. Wiem, że muszę z nią postępować delikatnie i mądrzej niż z innymi dziewczynami. Właśnie skończyłem trening i podjechałem pod jej blok:
-Cześć Lili- pocałowałem ją w policzek
-Cześć Kuba. To na co idziemy do kina?- zapytała
-Stwierdziłem, że kino jest zbyt oklepane dlatego chce zaprosić Cię do mnie do domu- Lili chyba nie była zbyt zadowolona sądząc po jej minie
-Kuba, ale...
-Lili nie bój się przecież nic Ci nie zrobię. No chodź- uśmiechnąłem się i złapałem ją za rękę- proszę.
-No dobrze- otworzyłem jej drzwi i ruszyliśmy. Po 10 minutach byliśmy na Wilanowie - Ślicznie tu masz- powiedziała rozglądając się po mieszkaniu- Jesteś piłkarzem?
-Tak- uśmiechnęłam się- ale Tobie to chyba nie przeszkadza?
-Nie. Tak na prawdę, gdyby nie Wera to bym nie wiedziała- uroczo się uśmiechnęła
-To dlatego ona mnie nie lubi?- zapytałem
-Lubi Cię
-Nie kłam.
-Ona po prostu nie okazuje tego. Za moją przyjaciółką też nie przepada.
-To ona nikogo nie lubi- zażartowałem
-Nie- zaśmiała się- Werka bardzo uważnie dopiero swoich znajomych i mi radzi to samo.
-Napijesz się czegoś? Może drinka?
-A po proszę.
Lilianą dobrze się bawiliśmy porobiliśmy sobie parę głupich zdjęć i odwiozłem ją taksówką.
---------------------------------
Cześć bardzo bym Was prosiła o komentarze to daje dużą motywacje :)
Gorąco pozdrawiam :*
STRÓJ LILI:

Weronika może ma rację, że Kuba to podrywacz, ale mi to nie przeszkadza. On ma coś w sobie co mnie do niego przyciąga. Nigdy nie byłam zbyt śmiała. Ale to właśnie on sprawia, że jestem otwarta i cały czas się śmieję. Kuba przyjechał po mnie po południu był bardzo miły i szarmancki. Pojechaliśmy na obiad i spędziliśmy czas ze sobą. Wróciłam do domu o 19 gdy weszłam do mieszkania Wera odskoczyła od komputera jak poparzona:
-Hej- powiedziałam- komputer Cię poparzył
-Cześć. Nie dla czego?
-Bo odskoczyłaś jakby był pod napięciem- udałam się do kuchni, a ona za mną
-Byłaś z Kubą?
-Tak. Tylko proszę...
-Nie co Ty nic nie będę gadać. Podoba Ci się lubisz go to się z nimi spotykaj- powiedziała co mnie zaskoczyło
-Co Ci się stało?
-Nic po prostu widzę, że jesteś zadowolona. Była dziś Edyta chciała Ci powiedzieć, że wygrała kolejny casting.
-Na prawdę? Super- zawsze się cieszę wygraną Edyty. Ja wybrałam inną drogę nie chciałam być modelką, ale jej kibicuje w tej drodze.
-A mówiłaś jej, że spotykasz się z Kubą?
-Nie.
-To lepiej tego nie mów.
-Ale dlaczego? Sądzisz, że będzie zazdrosna?
-Nie. Po prostu nie mów jej tego. Przynajmniej na razie.
-Ja i Kuba to przecież nic poważnego. Raz się spotkaliśmy nie wiem czy będzie kolejny raz- i w tym momencie dostałam SMS-a
" Lili dziękuje za wspaniałe popołudnie :* Zapraszam Cię jutro do kina:)"
- Coś mi się wydaje, że będzie kolejne spotkanie- odpowiedziała z uśmiechem- Tylko nie mów nic Edycie.
-Wera...- ale ona mi uciekła do łazienki. Oczywiście ciesze się z tego SMS-a, ale nadal nie rozumiem Wery. Może ona ma racje. Na razie nie będę jej mówić o Kubie. Z tych rozmyśleń zadzwoniła właśnie Edyta:
-Cześć czemu nie odbierałaś telefonu ?- zapytała z wyrzutem
-Hej. Przepraszam byłam zajęta.
-Czy jest coś ważniejszego niż ja ! ? Dostałam pracę w kampanii reklamowej kosmetyków. Chciałam Ci powiedzieć! Ale Ty byłaś zajęta.
-Edyta przepraszam. Wer mi mówiła, że wygrałaś casting cieszę się.
-Jakoś tego nie widać. Gdzie byłaś? Bo raczej nie z kimś co nie?
-Byłam...- nie chciałam mówić jej prawdy- byłam no u koleżanki
-u jakiej?
-Nie znasz.
-To chętnie bym poznała.
-Edytka muszę kończyć.
-Dobra, ale widzimy się jutro!
-Nie mogę.
-Jak to nie możesz?! Lili no!
-Edyta jestem już umówiona idę z Werą na zakupy.
-Pójdę z Wami co za problem.
- Wy się nie lubicie. Byłyśmy raz i ciągle musiałam was godzić. Nie ma to sensu. Spotkamy się pojutrze. Pa kochana.
-Cześć
-To ta Twoja Edytka?- zapytała Weronika
-Tak.
-Nie mówiłaś jej o Kubie?
-Nie. Ale mam wyrzuty sumienia.
-Lilka daj spokój. Przecież Ty nawet z nimi nie jesteś. Powiesz jej w odpowiednim momencie. A teraz choć spać.
Następny dzień:
KUBA:
Z Lilką spędziłem miło czas. Wiem, że muszę z nią postępować delikatnie i mądrzej niż z innymi dziewczynami. Właśnie skończyłem trening i podjechałem pod jej blok:
-Cześć Lili- pocałowałem ją w policzek
-Cześć Kuba. To na co idziemy do kina?- zapytała
-Stwierdziłem, że kino jest zbyt oklepane dlatego chce zaprosić Cię do mnie do domu- Lili chyba nie była zbyt zadowolona sądząc po jej minie
-Kuba, ale...
-Lili nie bój się przecież nic Ci nie zrobię. No chodź- uśmiechnąłem się i złapałem ją za rękę- proszę.
-No dobrze- otworzyłem jej drzwi i ruszyliśmy. Po 10 minutach byliśmy na Wilanowie - Ślicznie tu masz- powiedziała rozglądając się po mieszkaniu- Jesteś piłkarzem?
-Tak- uśmiechnęłam się- ale Tobie to chyba nie przeszkadza?
-Nie. Tak na prawdę, gdyby nie Wera to bym nie wiedziała- uroczo się uśmiechnęła
-To dlatego ona mnie nie lubi?- zapytałem
-Lubi Cię
-Nie kłam.
-Ona po prostu nie okazuje tego. Za moją przyjaciółką też nie przepada.
-To ona nikogo nie lubi- zażartowałem
-Nie- zaśmiała się- Werka bardzo uważnie dopiero swoich znajomych i mi radzi to samo.
-Napijesz się czegoś? Może drinka?
-A po proszę.
Lilianą dobrze się bawiliśmy porobiliśmy sobie parę głupich zdjęć i odwiozłem ją taksówką.
---------------------------------
Cześć bardzo bym Was prosiła o komentarze to daje dużą motywacje :)
Gorąco pozdrawiam :*
STRÓJ LILI:

Super rozdział, czekam na rozwój akcji między Lili, a Kubą. Zostaję bo jak każdy twój blog ten również mi się podoba, zapraszam do siebie na nowe rozdziały
OdpowiedzUsuńStrasznie mi miło :)
UsuńBardzo dziękuje :*