Rozdział 3
Tydzień później:
LILI:
Kuba i Ja bardzo się do siebie zbliżyliśmy. On jest taki przebojowy, szarmancki i ma duże poczucie humoru co mi się w nim szaleńczo podoba.
-Lili!- wydarła się Wera- chodź szybko!
-Co się stało?- zapytałam i w przedpokoju ujrzałam piękny bukiet kwiatów- dla kogo to?
-No przecież nie dla mnie. " Kochana Lili gratulacje z powodu dostania pracy w klinice :) Całuje Cię Twój Kuba"- przeczytała z liściku, który był na kwiatach.- No no no, ale się rzucił- zaśmiała się
-Jesteś okropna- zabrałam jej liścik- Te kwiaty są piękne.
-No są piękne tak jak Ty. Siadaj zrobię Ci zdjęcie i wyślesz temu Kubusiowi.
-No nie będę robiła sobie zdjęć. Zwariowałaś?
-Nie ty tylko ja Tobie siadaj.- i tak o to powstało to zdjęcie poniżej i wysłałam je Kubie.- Cudne to zdjęcie. Ciekawe czy ja kiedyś takie dostane.
Lili może i ma trochę racji, że chciał pokazać Edycie, że ona może mieć chłopka, którego ona kiedyś też miała. Dlatego jestem trochę milsza dla niego, ale wiem też, że gdyby Kuba zabawił się Lili to Edyta była by szczęśliwa! Dlatego właśnie jej nie lubię. Po prostu nienawidzę jak wyraża się o niej w jej towarzystwie, a jeszcze bardziej wkurza mnie to jak Lili udaje, że tego nie słyszy. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni.
LILI:
Kuba i Ja bardzo się do siebie zbliżyliśmy. On jest taki przebojowy, szarmancki i ma duże poczucie humoru co mi się w nim szaleńczo podoba.
-Lili!- wydarła się Wera- chodź szybko!
-Co się stało?- zapytałam i w przedpokoju ujrzałam piękny bukiet kwiatów- dla kogo to?
-No przecież nie dla mnie. " Kochana Lili gratulacje z powodu dostania pracy w klinice :) Całuje Cię Twój Kuba"- przeczytała z liściku, który był na kwiatach.- No no no, ale się rzucił- zaśmiała się
-Jesteś okropna- zabrałam jej liścik- Te kwiaty są piękne.
-No są piękne tak jak Ty. Siadaj zrobię Ci zdjęcie i wyślesz temu Kubusiowi.
-No nie będę robiła sobie zdjęć. Zwariowałaś?
-Nie ty tylko ja Tobie siadaj.- i tak o to powstało to zdjęcie poniżej i wysłałam je Kubie.- Cudne to zdjęcie. Ciekawe czy ja kiedyś takie dostane.
-Na pewno dostaniesz kiedyś - pocałowałam ją w policzek- pomożesz dokończyć mi zupę? Ma przyjść dziś Eda do mnie. Długo się z nią nie widziałam.
-Oczywiście pomogę Ci dodam papryczki chili.
-Wercia my to też będziemy jadły- dodałam
-Szkoda. A o której będzie? No wiesz chce zdążyć uciec.
-Boże Ty się nigdy do niej nie przekonasz? - zapytałam i zadzwonił dzwonek do drzwi.
-O jejku nie zdążę- Spojrzałam się na nią i poszłam otworzyć drzwi
-Kuba!- rzuciłam mu się na szyje- Dziękuje za kwiaty są cudowne
-Cieszę się, że Ci się podobają, ale to Twoje zdjęcie jest cudowne - pocałował mnie w usta
-Cześć Kuba- powiedziała Wer
-Cześć Werka. Od wizyty w klubie Cię nie widziałem, a w tedy nie byłaś miła
-Nie zawsze muszę być miła- odpowiedziała i zadzwonił dzwonek do drzwi. To na pewno musiała być Edyta- To ja lecę do kuchni- oznajmiła
-Hej Edyś - pocałowałam przyjaciółkę w policzek
-Hej Lilka
-Jak już jesteś to przedstawię Ci kogoś - i zaprowadziłam ją do salonu, gdzie był Kuba- Poznaj to jest...
-Kuba!- powiedziała wściekła
-Edyta? A co Ty tu robisz?
-To Wy się znacie? - zapytałam rozkojarzona
-Tak! Byliśmy razem!- odpowiedziała wściekła
-Tak, ale kiedyś- uspokoił mnie Kuba- bardzo dawno. Byliśmy strasznie młodzi- Kuba objął mnie ramieniem, a Edyta była wściekła
-Kuba, ale jak to Ty z nią? Dlaczego?!
-Edyta o co Ci chodzi? Bo nie rozumiem. Lili jest wspaniała. Będę już szedł. Przepraszam Lili, że padłem tak bez zapowiedzi i zepsułem Wam spotkanie. Zadzwonię- pocałował mnie- Cześć Edyta - i wyszedł, a ja nie miałam siły nawet nic mu odpowiedzieć. Było mi głupio w tej sytuacji
-Edyta ja nie wiedziałam, że Ty z nim kiedyś byłaś. Na prawdę.
-To czemu nie chciałaś mi nic powiedzieć?- zapytała
-Chciałam, ale Wera...- no właśnie Wera na pewno o wszystkim wiedziała
-Dobra ja lecę i tak nie wiem co on w Tobie widzi. Cześć- rzuciła i wyszła
-Weronika!- wydarła się na cały głos i wparowałam do kuchni- Wiedziałaś?
-O czym?
-Nie udawaj. Dobrze wiesz o czym. Specjalnie mi tego nie mówiłaś?
-Lili oczywiście, że nie...- urwałam jej
-To czemu nie chciałaś, żebym jej mówiła?- zapytałam już dużo spokojniej
-Lilcia bo nie chciałam, żeby się z Ciebie śmiała jakby Kuba tylko się z Tobą zabawił.
-Nie prawda! Zapewne chodziło Ci o to, żeby specjalnie mnie z nim zobaczyła i poczuła się gorzej. Żeby wiedziała, że to właśnie ja mogę mieć jej byłego chłopaka. Przyznaj się.
-Lili nie! Mi chodziło o tamto. Na prawdę. Ona by się cieszyła gdyby Kuba tylko się z Tobą pobawił sama też tak myślałam, ale on się stara wysyła Ci kwiaty troszczy się. Czasami możemy się pomylić, ale do Edyty się nie mylę. Słyszałaś co ona mówiła? Jak możesz z nią być, co w niej widzisz? Ona jest nienormalna!- może rzeczywiście Weronika ma rację. Może Edyta na prawdę cieszy się z mojego nieszczęścia. Nie wiem już sama - Lilka nie chciałam źle na prawdę- powiedziała i mnie przytuliła
-Wiem.
KUBA:
Lili jest dla mnie chyba kimś ważnym. Nigdy nie czułem czegoś takiego do innej dziewczyny. Dlatego ją troszkę rozpieszczam. Gdy zobaczyłem jej zdjęcie od razu do niej pojechałem. Czułem potrzebę jej dotknięcia, jakiegokolwiek zbliżenia, ale gdy zobaczyłem potem Edytę nie było mi do śmiechu. Byłem wręcz w szoku i to akurat ona musi być przyjaciółką Lili. Boże Drogi!
-Kuba!- odwróciłem się i oczywiście musiała być to ona
-Edyta co chcesz?
-Dawno się nie widzieliśmy.
-No tak jakieś 6, 7 lat. Bo mnie zdradziłaś.
-Daj spokój to był tylko pocałunek.
-Dla Ciebie tylko, a dla mnie w tedy aż- dodałem
-W tedy? - zapytała
-Edyta daj spokój. Chce jechać do domu
-Możemy jechać- nie no ona jest bezczelna
-Nikt Ciebie nie zaprasza
-Kuba Ty na serio jesteś z Lili?
-Jeszcze nie, ale będę się o to starał z całych sił- powiedziałem dumny- Sory, ale muszę jechać- wsiadłem do samochodu i nie miałem zamiaru z nią dyskutować.
WERONIKA:
Lili może i ma trochę racji, że chciał pokazać Edycie, że ona może mieć chłopka, którego ona kiedyś też miała. Dlatego jestem trochę milsza dla niego, ale wiem też, że gdyby Kuba zabawił się Lili to Edyta była by szczęśliwa! Dlatego właśnie jej nie lubię. Po prostu nienawidzę jak wyraża się o niej w jej towarzystwie, a jeszcze bardziej wkurza mnie to jak Lili udaje, że tego nie słyszy. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni.
---------------------------------------
Cześć kochane:*
Dodaje kolejny rozdział :) Bardzo proszę o komentarze to duża motywacja :)
Życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku :*
STRÓJ LILI jest na zdjęciu :)
STRÓJ WERY:

STRÓJ EDYTY:

Super rozdział czekam z niecierpliwością na nexta, serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń